sobota, 28 sierpnia 2010

Herbatka Bambusowa u Kamarii

Dzisiaj umówiłam się z Kamarią na bambusową herbatkę. Poszłam do niej zapytałam się jeszcze ochroniarza czy jest Kamaria. Odpowiedział - Tak . Weszłam do Kamarii. Już naszykowała herbatkę i piłyśmy, piłyśmy. Gdy nagle oblałam się herbatką. Kamaria mówi - Oj mała Pando! pożyczę Ci moją sukienkę. Odpowiedziałam - Kamario! Dziękuję Ci. Kamaria wyjęła z szafy fioletową sukienkę. Szybko się przebrałam. Gdy zobaczyłam tajemnicze lustro. Ohh nie Kamario boję się! - Czego? -Tego lustra tam pojawia się tajemnicza twarz - Oj mało Pando, to tylko moje mówiące lustro nie ma się czego bać. - Uff !, może dokończymy herbatkę - Oczywiście, wiesz bardzo ładnie Ci w tej sukience - Dziękuje. Skończyłyśmy herbatkę i poszłam spać. Super była ta herbatka z Kamarią. Ohh ale ziewam lepiej położę się spać. Papa !

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Twój komentarz zostanie opublikowany po zaakceptowaniu go przez administratora bloga! :))