piątek, 16 lipca 2010

Maszyna prezent dała, panda z zachwytu zemdlała!

Dzisiaj wstając z łóżka poczułem, że coś się wydarzy. Więc poszedłem do jaskini i kliknąłem guziczek włączający maszynę prezentów. Moje przeczucia się sprawdziły! Maszyna rozdaje dzisiaj prezent. Ale jaki? Drzwiczki otworzyły się i dostałem od mechanicznej ręki paczuszkę. Chciałem ją otworzyć na miejscu, ale nie mogłem rozciąć sznureczków, więc poszedłem do chatki. W domku siadłem na wygodnym fotelu moje zwierzaki koło mnie i zacząłem rozcinać paczkę. W środku był telefon, ale nie komórkowy tylko stacjonarny z dawnych lat.  Porozglądałem się po chatce gdzie go można było postawić? Po paru minutach znalazłem odpowiednie miejsce! Będzie stał koło bramki!


Redaktor Naczelny

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Twój komentarz zostanie opublikowany po zaakceptowaniu go przez administratora bloga! :))