...nie ma już nic, jesteśmy wolni, możemy iść...
Słowami tej piosenki rozpocznę dzisiejszy post, bo wiadomości, które mam do przekazania idealnie odwzorowują te słowa.
Niestety, ale projekt Panfu.me dobiegł końca.
Już od paru tygodni mieliśmy przerwę techniczną, na której miały być wprowadzone aktualizacje.
Czas płynął, a końca widać nie było.
Wczoraj zostało ogłoszone zamknięcie Panfu.me.
Na głównej stronie pojawiła się taka informacja:
Tłumaczenie:
"Czy jesteś programistą? Niektóre z naszych prac można pobrać na naszej stronie Github i kontynuować prace nad nimi.
Kochane Pandy!
Niestety, musimy poinformować, że prace nad Panfu.me zostały przerwane.
Dziękujemy za niesamowitą aktywność na Facebooku, Twitterze i YouTube.
Jeśli chcesz, możesz dołączyć do naszego serwera Discord, gdzie możesz pozostać w kontakcie z innymi pandami."
Niestety nie udało mi się zorganizować 8. urodzin bloga, ani dokończyć serii. Wielka szkoda, ale najwyraźniej tak miało być. Blog nie zostanie usunięty, jest tu na pamiątkę. Może kiedyś znów będziemy mogli się spotkać na Panfu?
Dziękuję wszystkim, którzy byli tutaj ze mną na blogu przez te 8 lat, a w szczególności przez ostatnie pół roku!
Wszystkim autorom bloga, osobom komentującym serdeczne dzięki! :)
Jednocześnie zachęcam do rejestrowania się na Pandanda i wzięciu udziału w ankiecie z prawej strony bloga.
Do widzenia Pandy!
Byłem tego pewny od samego początku panfu.me ;)
OdpowiedzUsuńRobin to mały dzieciak który dostaje okresu :)
OdpowiedzUsuń