Dzisiaj przechadzając się przed dżunglę zajrzałem do jaskini do prof. Bookworma. Zaczął dużo mi opowiadać, ale czas leciał nieubłaganie, więc zaszedłem przy okazji do maszyny niespodzianki :) Włączyłem ją i rozległo się skrzypienie drzwiczek. Maszyna "wypluła" mi paczkę. Wziąłem ją pod pachę i powędrowałem do chatki. W domu otworzyłem ją a w środku była lodowa rzeźba. U mnie w chatce jest bardzo cieplutko dlatego boję się żeby mi nie rozmarzła. A co do tych drzwiczek to trzeba je naoliwić :D Biegnijcie szybko do tego "skrzypka" i odbierzcie prezent.
P.S. Jutro rozpoczyna się 1 niedziela Adwentu. Dlatego idźcie jutro do igloo i na zamek :)
Naczelny Makarena11
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Twój komentarz zostanie opublikowany po zaakceptowaniu go przez administratora bloga! :))